Powstałe w ekspresowym tempie piosenki to prawdziwie lecznicze dźwięki – idealne na rozładowanie stresów i frustracji związanych z izolacją.
Polonia Disco to działający od kilku lat kolektyw, który drąży żyzny grunt krajowej tradycji disco-polo – piosenek, które są skromne w wykonaniach, ale wielkie w emocjonalnym przekazie. Proste struktury to trampolina do kreatywności zarówno dla profesjonalnych muzyków, jak i naturszczyków, którzy są angażowani do poszczególnych wydawnictw i wydarzeń. Polonia Disco nie tylko bowiem wydaje regularnie partie nowych utworów, zajmuje się także organizacją wydarzeń oraz jest szkółką muzyczną – otwartą dla każdego, kto chce się zrealizować.
Zasady są proste: Muzycy i nie-muzycy są łączeni w zespoły, zawsze nazywane inaczej, oraz biorą na warsztat zadany wcześniej temat. W ciągu jednego dnia muszą stworzyć od podstaw piosenkę. Dotychczas w ten sposób powstały już takie szlagiery jak Rivaldo „Klucz”, Alktatras „Nie żałuję” czy Unisex „Przepraszam”.
Najnowsze wydawnictwo w ramach Szkoły Polonii Disco (sezon 3, odcinek 5) powstało pod hasłem Otucha w czasach izolacji. Wszyscy wykonawcy mieli zrealizować piosenki w swoich mieszkaniach, na dostępnym sprzęcie i wyłącznie z udziałem osób mieszkających w danym domu. Co z tego powstało? 11 przeuroczych utworów. Znajdziemy tu m.in. poświęcony zieleni (roślin oraz mamony) „NBP Wave” Botta Nick, introwertyczny i melodyjny „Ostatni dzwonek” Bisu, nostalgiczny i chillwave’owe „Tęsknię” zespołu Sukces oraz absolutny zabijacz w postaci „Ziemniaczków” Garaż Bandu, czyli odę do domowych, rodzinnych posiłków. W nagraniach wzięli udział muzycy reprezentujący takie projekty jak Enchanted Hunters, Wczasy, The Saturday Tea, Jerz Igor, Sorja Morja, Franz Egal, Ku Ku czy Dog Whistle.
Wszystkie kompozycje i nagrania zostały zrealizowane w zaledwie jeden dzień, zaraz po zadaniu muzykom tematów związanych z czasem kwarantanny. Po miksie i masteringu otrzymaliśmy gotowe rezultaty.
Sprawdźcie to, bo to naprawdę lecznicze dźwięki: